Gdzie mieszka Marysia z „Chłopaków do wzięcia”? Zdumiewająca prawda zaskakuje nawet najwierniejszych fanów!

Zdumiewająca lokalizacja Marysi

Marysia z „Chłopaków do wzięcia” zamieszkuje niewielką miejscowość o nazwie Starowola, położoną w województwie mazowieckim, niedaleko urokliwych lasów i rzek. Przez lata widzowie oraz fani programu zachodzili w głowę, gdzie może się mieścić skromne, ale pełne pozytywnej energii gniazdko tej wyjątkowej bohaterki telewizyjnego hitu. Teraz, kiedy już wszystko się wydało, nie ma wątpliwości, że przytulny domek i malownicze okolice wpłynęły na serdeczny charakter Marysi. Co ciekawe, sama zainteresowana długo utrzymywała swoje miejsce zamieszkania w sekrecie, chcąc chronić prywatność swoją i najbliższych.

Zgodnie z relacjami mieszkańców, Marysia przez pewien czas rozważała przenosiny do większego miasta, jednak niezwykły spokój Starowoli oraz serdeczność jej sąsiadów ostatecznie zwyciężyły. W lokalnej społeczności jest powszechnie lubiana, a w sklepie spożywczym czy na stacji benzynowej można spotkać ją w towarzystwie przyjaciół i fanów, z którymi zawsze zamienia choć kilka słów. Jak twierdzą świadkowie, Marysia uwielbia wypieki z pobliskiej piekarni i często chwali się, że właśnie tam można zjeść najlepszy chleb w całej okolicy. Co prawda odczuwa się tu pewne oddalenie od wielkomiejskiego zgiełku, ale dla Marysi i jej rodziny ten niewielki azyl stanowi bezcenną wartość.

Marysia na tle lokalnej społeczności

W Starowoli mieszka niespełna tysiąc osób i znaczna część z nich bardzo ceni Marysię za jej otwartość oraz naturalność. Nigdy nie ukrywała, że pochodzi z prostych warunków, i właśnie ta autentyczność zjednała jej serca widzów. Oglądając kolejne odcinki „Chłopaków do wzięcia”, ma się wrażenie, że Marysia jest po prostu dziewczyną z sąsiedztwa – nie gwiazdorzy, nie wzbudza kontrowersji na siłę, a jednocześnie wciąż potrafi zaskakiwać. Wielu fanów w mailach do redakcji podkreśla, że najbardziej urzeka ich szczerość oraz dobroć Marysi, które czuć w każdym kadrze telewizyjnych relacji.

Być może dlatego, że w niewielkiej społeczności nie da się ukryć prawdziwej natury, Marysia zawsze pozostaje sobą. Zarówno kamery Polsatu, jak i ciekawscy sąsiedzi, zdołali przywyknąć do jej obecności, starając się jednocześnie chronić ją przed nadmiernym zainteresowaniem ze strony przyjezdnych. Zdarza się jednak, że fani programu przybywają do Starowoli, licząc na przypadkowe spotkanie i kilka wspólnie spędzonych chwil. Nie ma co się dziwić, skoro ta pogodna bohaterka od początku trwania serii cieszy się dużą popularnością i sympatią widzów. To jedyny w swoim rodzaju fenomen, że ktoś tak zwykły stał się gwiazdą programu rozrywkowego i ma rzeszę fanów.

„Marysia zawsze była serdeczną i lubianą dziewczyną, ale kto by pomyślał, że zrobi taką karierę w telewizji? Przecież to nasza lokalna dobrodziejka!” – mówi jedna z mieszkanek Starowoli, która zna Marysię jeszcze z czasów szkolnych.

Bliskie relacje i wspólne pasje

Marysia, jak sama przyznaje, nigdy nie marzyła o spektakularnej karierze w blasku fleszy – zyskała jednak rzeszę sympatyków dzięki swojej szczerości i naturalnemu podejściu do życia. Na co dzień ceni proste przyjemności, takie jak:

• Wyprawy do lasu na grzyby
• Niedzielne obiady z rodziną
• Spotkania z przyjaciółmi przy ognisku
• Hodowlę kwiatów w przydomowym ogródku

Mimo że niektóre plotkarskie portale sugerowały, że Marysia zakochała się w jednym z kolegów z planu „Chłopaków do wzięcia”, ona stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Według jej własnych słów, to rodzina i przyjaciele stanowią centrum jej świata, a miłością do rolnictwa i zwierząt dzieli się jedynie z osobami, które dobrze zna. Co ciekawe, Marysia planuje w przyszłości rozbudowę gospodarstwa, tak aby móc oferować noclegi turystom chcącym poznać uroki wiejskiego życia. Ta wizja niekoniecznie musi oznaczać rezygnację z telewizyjnej przygody – Marysia przyznaje, że chętnie wzięłaby udział w kolejnych projektach, ale tylko wtedy, gdy nie będzie to kolidowało z jej codziennymi obowiązkami.

„Chcę pomagać rodzicom w gospodarstwie i rozwijać to, co już mamy, a niekoniecznie przenosić się do dużego miasta. Telewizja to przygoda, ale najważniejsze, żeby być szczęśliwym i nie stracić siebie” – mówi w wywiadzie dla lokalnej gazety.

Kiedy pojawiła się w programie?

Wraz z rosnącą popularnością „Chłopaków do wzięcia” pojawiło się mnóstwo pytań: od ciekawskich fanów i mediów, aż po osoby starające się zgłębić fenomen całego show. Jednym z kluczowych momentów był epizod, w którym Marysia po raz pierwszy stanęła przed kamerą, odsłaniając rąbek swojego życia na wsi. Poniżej przedstawiamy krótkie zestawienie:

Prawdziwy przełom nastąpił jednak w okolicach roku 2020, gdy portal internetowy o tematyce rozrywkowej opublikował wywiad z Marysią, w którym bohaterka opowiadała o początkach swojego związku z telewizją. Artykuł szybko zyskał tysiące wyświetleń, a Marysia zyskała wówczas rozgłos sięgający daleko poza rodzinną Starowolę. W tym samym czasie zaczęła też zapraszać innych uczestników programu do swojego wiejskiego domku, co wzbudziło kolejną falę zainteresowania. Widzowie zakochali się w beztroskim klimacie prowincji i życzyli Marysi pomyślności w realizacji wszelkich życiowych planów.

Dom w Starowoli – jak wygląda?

Chociaż wielu fanów spodziewałoby się wielkiej willi, dom Marysi to skromna chata z drewnianym wykończeniem i zielonym dachem. Niektórzy uważają, że przypomina starą sadybę sprzed kilku dekad, jednak dzięki regularnym remontom i trosce mieszkańców prezentuje się naprawdę uroczo. Otoczony jest niewielkim ogródkiem warzywnym, w którym Marysia razem z mamą uprawia pomidory, ogórki czy marchew. Ciekawostką jest fakt, że w części gospodarstwa znajduje się mały staw z rybami, co pozwala rodzinie na samodzielne pozyskiwanie świeżego karpia czy pstrąga.

Wnętrze, jak twierdzi część ekipy filmowej „Chłopaków do wzięcia”, urządzone jest raczej tradycyjnie: meblościanka pamiętająca lata 90., kilka rodzinnych zdjęć na ścianach, zabytkowa komoda oraz duży stół przykryty koronkowym obrusem. Całość stanowi bardzo swojską, serdeczną atmosferę, której trudno się oprzeć. Jeśli chodzi o zaplecze sanitarne, dom Marysi jest w pełni zmodernizowany – ma wodociąg, ogrzewanie centralne i wszystko, czego potrzeba do wygodnego życia. Zamiast luksusu, czuć tutaj prawdziwe ciepło domowego ogniska, które Marysia bardzo ceni i którym chętnie się dzieli.

• Ciepły klimat: drewniane elementy, pastelowe kolory na ścianach
• Bliskość natury: staw, ogród warzywny i owocowy sad
• Tradycyjne sprzęty: zabytkowa komoda, koronkowe obrusy
• Nowoczesne rozwiązania: centralne ogrzewanie, solidne okna

Fenomen popularności na wsi

Jednym z fenomenów w przypadku Marysi jest to, jak szybko zyskała ogólnopolską popularność, jednocześnie pozostając w małej Starowoli. Zazwyczaj celebryci prędzej czy później przenoszą się do większych ośrodków, by móc korzystać z uroków miejskiego życia. Marysia postąpiła jednak odwrotnie – została na wsi i nie planuje przeprowadzki. Dla niej to znacznie więcej niż tylko dom. Starowola to rodzina, przyjaciele, wspomnienia z dzieciństwa oraz przyroda, której uroki potrafi docenić każdego dnia.

Fani nie kryją zdumienia, że Marysia nadal nie zdecydowała się na wystawne życie w blasku fleszy, a jednak wcale jej to nie zaszkodziło w budowaniu rozpoznawalności. W mediach społecznościowych regularnie przybywa jej obserwujących, komentujących każdy post i dopytujących o to, jak spędza czas na wsi. Najbardziej doceniane są zdjęcia z rodziną przy ognisku lub relacje z wycieczek po lesie. W tych kadrach Marysia jest sobą, bez filtrów i photoshopu, co w dobie mocno wyidealizowanych wizerunków w internecie stanowi prawdziwy powiew świeżości.

„To niesamowite, że w dzisiejszych czasach ktoś potrafi zabłysnąć bez kontrowersji i skandali. Marysia jest tego doskonałym przykładem” – tak brzmi jeden z popularnych komentarzy na forach internetowych poświęconych programowi.

Wsparcie fanów i plany na przyszłość

Bez wątpienia, spora część sukcesu Marysi wynika z zaangażowania i oddania fanów, którzy nie tylko ją podziwiają, lecz także chcą wspierać w codziennych zadaniach. W mediach społecznościowych co jakiś czas pojawiają się akcje i zrzutki, mające na celu doposażenie wiejskiego gospodarstwa albo pomoc w organizacji eventów promujących zdrowy i sielski tryb życia. Dzięki tym inicjatywom Marysia zyskała środki, które pomogły w remoncie domu oraz w zagospodarowaniu dodatkowego kawałka ziemi pod niewielkie pola uprawne.

Duże zainteresowanie budzi również plan, o którym Marysia wspominała kilka razy w wywiadach – chodzi o otwarcie ekologicznego gospodarstwa agroturystycznego. Pomysł polega na tym, by zaprosić gości do spędzania wolnego czasu w prawdziwie wiejskim klimacie, uczenia ich wypieku chleba, zbierania owoców oraz obcowania ze zwierzętami. Dla wielu mieszczuchów taki wypad na łono natury byłby atrakcją wartą każdej ceny. Marysia, wierząc w siłę marzeń, ciągle rozważa rozwinięcie działalności w tym kierunku, choć jej priorytetem pozostaje dbanie o rodziców i pomoc w prowadzeniu domowego gospodarstwa.

Nie można też zapomnieć o wsparciu produkcji „Chłopaków do wzięcia”, która dzięki popularności Marysi zyskuje kolejne odsłony. Fani wielokrotnie sugerowali, że bez udziału tej uśmiechniętej bohaterki show straciłoby część swojego uroku. Producenci także wydają się to rozumieć i niejednokrotnie zapowiadali kolejne wspólne projekty. Trudno się dziwić – Marysia wniosła do programu fale optymizmu i ciepła, które przekładają się na wyniki oglądalności.

Czy Marysia może się wyprowadzić?

Pytanie to powraca niczym bumerang zarówno wśród fanów, jak i przedstawicieli mediów. Niektórzy plotkują, że Marysia otrzymała propozycję występu w popularnym talent show lub nawet udziału w telewizyjnym programie tanecznym. Kiedy więc dojdzie do rewolucji w jej życiu i przeprowadzki do stolicy?

Z tego, co sama Marysia wielokrotnie podkreśla, nie ma zamiaru porzucać swojego wiejskiego stylu życia. Co więcej, zamiast kupna ekskluzywnego apartamentu w centrum Warszawy, skupia się na poszerzaniu rodzinnego gospodarstwa. W trakcie jednego z ostatnich nagrań programu „Chłopaki do wzięcia” wyznała, że pozostanie w Starowoli jest dla niej priorytetem. Zdaje sobie jednak sprawę, że rozwój kariery telewizyjnej może wymagać częstych wyjazdów, dlatego niewykluczone, że kiedyś pomyśli o niewielkim mieszkanku w Warszawie, które służyłoby jedynie za bazę wypadową.

Mało kto wie, że Marysia rozważa też rozpoczęcie studiów zaocznych na kierunku związanym z rolnictwem i ekologią, by jeszcze lepiej rozwijać swoje rodzinne gospodarstwo. Być może to kolejna szansa na to, by w przyszłości poszerzyć wachlarz usług oferowanych gościom przyjeżdżającym z całej Polski. Taki krok byłby zarazem potwierdzeniem, że determinacja i miłość do natury mogą iść w parze z telewizyjnym sukcesem i rosnącą rozpoznawalnością.

Fani Marysi zdecydowanie dopingują ją w tym, co robi, wierząc, że wszystko, co najlepsze, jest jeszcze przed nią. Sądząc po entuzjazmie, z jakim przyjmowane są kolejne odcinki „Chłopaków do wzięcia”, można śmiało powiedzieć, że widzowie nie wyobrażają sobie bez niej tego programu. Z drugiej strony, wielu z nich z przyjemnością obejrzałoby Marysię w zupełnie nowej odsłonie – czy to w roli prowadzącej programy o tematyce wiejskiej, czy też w formacie stricte rozrywkowym. Jedno jest pewne: wielu osobom trudno wyobrazić sobie, by Marysia mogła mieszkać gdziekolwiek indziej niż w Starowoli i tak po prostu porzucić swoje korzenie, które dały jej tyle dobra i popularności.

Zamiast szukać wrażeń w wielkim mieście, Marysia stawia na rozwój lokalnej społeczności i pozostawanie w stałym kontakcie z osobami, które wspierały ją od samego początku. Gdzie mieszka Marysia z „Chłopaków do wzięcia”? W Starowoli – i wszystko wskazuje na to, że ten stan rzeczy nie zmieni się przez długi czas.

Tekst przygotowany w formacie Markdown.

Agnieszka Abramczyk

Jestem Agnieszka Abramczyk. Mam ponad 10 lat doświadczenia w tworzeniu treści. Pisanie to moja pasja, która pozwala mi dzielić się wiedzą, inspirować i poruszać ważne tematy. Każdy tekst to dla mnie okazja, by przekazać coś wartościowego moim czytelnikom.